Spadek
Spadek to wystawa dla osób lubiących gry intertekstualne. To ironiczna gra z przyzwyczajeniami publiczności i konwencjami mieszczańskiej sztuki i wystawa stworzona ze zużytych szmat, fragmentów mebli, przemielonych na szarą masę gazetek z dyskontów i odpadów metalowych, których nie zebrali złomiarze.
Jestem ofiarą własnego sukcesu
„Je suis victime de mon succès” – zwykł mawiać o sobie Roland Topor, francuski pisarz i artysta, mistrz czarnego humoru. To samo chciałoby się powiedzieć o malarstwie. Współcześnie sztuka to inwestycja i część klasowego przywileju. W galerii Studio pokazujemy obrazy i obiekty, które działają jak akty oporu, stanowią bunt wymierzony w kapitalizm, nawet jeśli ten sam system je wchłania, przerabia i sprzedaje. Na wystawie Spadek – dostępnej dla widzów od października 2025 roku do stycznia 2026 – prezentujemy prace Andreei Anghel, Przemka Branasa, Rafała Bujnowskiego, Pawła Marcinka, Aleksandry Nenko, Dominiki Olszowy oraz Mikołaja Sobotki. Wszystkie zostały stworzone z resztek. Część prac jest bliska estetyce trashowej albo kantorowskiej realności najniższej rangi. Inne przypominają teatralną scenografię pobojowiska lub neoplemienne rysunki odsyłające do prehistorii i apokaliptycznych wizji sci-fi. Spadek to opowieść konstruowana z ruin i na ruinach, która krąży wokół problematyki związanej z nieustanną nadprodukcją, akumulacją kapitału, chroniczną niepewnością i społecznymi nierównościami. To powrót do przeszłości, która przypomina znane z apokaliptycznych filmów wizje przyszłości, ale też badanie dzikości, nawet jeśli ta istnieje już tylko jako fantazmat.



Spadło i roztrzaskało się na kawałki
Tytuł wystawy nawiązuje do majątku, który po śmierci właściciela przechodzi na spadkobierców. Zwykle zostaje wtedy podzielony i rozbity; nasuwa to skojarzenie z czymś, co właśnie – omen nomen – spadło i roztrzaskało się na kawałki. W tym sensie spadek odsyła nas nie tyle do dziedzictwa – czegoś, co z namaszczeniem przekazywane jest z pokolenia na pokolenie, i czegoś, co wiąże się zresztą z uprzywilejowanym dziedzicem – ile właśnie do tego, co zostaje: rozpadu, ubytku, ruiny.
Kuratorka Ania Batko, zainspirowana antropologią śmieci i archeologią współczesności oraz twórczością Rolanda Topora, zaproponowała wystawę Spadek w ramach naboru ciągłego prowadzonego przez BWA Wrocław w 2024 roku. Wystawa Spadek może przyciągnąć uwagę osób lubiących gry intertekstualne, publiczności zainteresowanej literaturą (przede wszystkim w wydaniu groteskowym i awangardowym), a także antropologią codzienności, archeologią współczesności, historią i krytyką kapitalizmu.
- Osoby artystyczne: Andreea Anghel, Przemek Branas, Rafał Bujnowski, Paweł Marcinek, Aleksandra Nenko, Dominika Olszowy, Mikołaj Sobotka
- Kuratorka: Ania Batko
- Identyfikacja graficzna: Kaja Gliwa
- Produkcja: Natalia Budzińska
- Promocja: Żaneta Wańczyk, Berenika Nikodemska, Joanna Glinkowska
- Realizacja: Daria Chraścina, Jakub Jakubowicz, Tomasz Koczoń, Marcin Pecyna
- Współpraca z publicznością: Daria Chraścina
- Program galerii: Joanna Stembalska
- Program BWA Wrocław: Katarzyna Roj
- Opieka redakcyjna: Joanna Osiewicz-Lorenzutti (nadzór), Małgorzata Poździk (redakcja), Patrycja Pączek (korekta)
- Patroni medialni: Miej Miejsce, Magazyn „Szum”, Pismo artystyczne „Format”, Akademickie Radio LUZ