„Znów tańczą gniewusa!” Karolina Mełnicka
Czy błazen może wyrwać się ze szponów władcy? Przed kim i kogo broni szyba zbrojona? I jak do cholery tańczy się gniewusa?! Zapraszamy na indywidualną wystawę Karoliny Mełnickiej w galerii SIC! BWA Wrocław.
W swojej najnowszej wystawie Znów tańczą gniewusa! Karolina Mełnicka przygląda się relacjom władzy i podległości, w których śmiech, taniec i zabawa mogą być narzędziami buntu. Pokłada nadzieję w aktach wandalizmu i delikatnych, romantycznych gestach niezgody. Jej oręż to parodia znanych wizualnych kodów, błazenada, przesunięcia i odstępstwa od normy. Rozsadza duszne klatki, tworzy żartobliwe talizmany, łaskocze do łez.
Dla Mełnickiej szkło, z którego wykonane są jej prace, jest nośnikiem dźwięku i światła, co przybliża go do materiału, który sam „performuje zdarzenie”. Artystka traktuje swoje prace jak rzeźbiarską dokumentację działań wywrotowych – zapis nocnych przyjaźni, rewolucyjnych choreografii i tanecznych protestów. Zabawa nie ma dla niej wyłącznie autotelicznego charakteru, ale wynika z głębokiej, ludzkiej potrzeby. .
Przedmioty i pojęcia na wystawie Znów tańczą gniewusa! w galerii SIC! tracą swoje pierwotne funkcje i zyskują nowe. Opowiadają dowcipy, przedrzeźniają, przebierają się za inne, wspominają dziecięce traumy. Żyrandole zamiast świecić, podszywają się pod muzyczne instrumenty. Ślina (my-dzieci powiedzielibyśmy, że „chara”) pręży się w pełnym świetle niczym trofeum i jak w dzieciństwie budzi na zmianę wstręt i zachwyt. Szyby zbrojone, spacyfikowane przez artystkę, stają się szkicownikami, gdzie drut żartobliwe powtarza kontur postaci z animacji lub po prostu układa się w bazgroły (a może zakodowane wiadomości?). Dzwon jest sygnałem do zabawy i ostrzeżeniem. Ludowy taniec gniewus – zwany także Mazurem czy Gonionym – odrywa się od swoich korzeni, stając się metaforą tańca dla wolności. Czy to jego kroki tańczyły zmęczone stopy, których ślady odnajdziemy w szklanym reliefie w galerii?
Wystawę Znów tańczą gniewusa! rozpoczął wernisaż 27 maja, podczas którego usłyszyliśmy performans dźwiękowy “Medieval Dreams I-XIII” w wykonaniu Lubomira Grzelaka (Lutto Lento) oraz set Krzysztofa z warszawskiego kolektywu Kem.
O artystce:
Karolina Mełnicka – Urodzona w 1988 roku w Toruniu. Ukończyła kulturoznawstwo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu (2010) oraz multimedia na Akademii Sztuki w Szczecinie (2016). Jej poszukiwania artystyczne można określić jako konceptualną sztukę krytyczną, badającą mechanizmy rzeczywistości odgórnie planowanej. Interesują ją szczególnie obserwacje metod projektowania przestrzeni lub idei dla masowego odbiorcy. Pracuje w różnych mediach. Od kilku lat zajmuje się organizacją wydarzeń łączących sztuki wizualne oraz muzykę pod nazwą Mazury Club. Mieszka i pracuje w Warszawie.
Kurator: Michał Grzegorzek
Produkcja: Michał Wielowiejski
Współpraca z publicznością: Anna Kwapisz
Identyfikacja wizualna: Karolina Pietrzyk, Ewa Głowacka i Mateusz Zieleniewski