I huty staną
Wystawa Dominiki Łabądź wydaje się tylko znakiem, początkiem drogi dla widza. Zadaje pytanie i to nie wprost. Zostawia w odbiorcy niepokój, tęsknotę, ale i chęć zmiany. Chęć uczestniczenia w czymś wspólnym, heroicznym i podniosłym.

Wystawa działającej w różnych mediach artystki jest wyznaniem wiary w możliwość utopii i paradoksalnie łączy je z przekonaniem o nieuchronności nadchodzącego kataklizmu. Jej prace są przepełnione lękiem o przyszłość i pewnością, że naszym ocaleniem może być tylko wzajemna współpraca. – Obserwujemy rozpad dotychczasowego świata, a już na pewno naszych o nim wyobrażeń – opowiada kurator Paweł Jarodzki. – Postawa autorki jest pełna sprzeczności i ironii. Stawia nas w sytuacji, w której, tak naprawdę, znajduje się obecnie chyba każdy świadomy i trzeźwo myślący mieszkaniec tej planety.

Motyw współpracy w wystawie I huty staną przejawia się także w zaproszeniu przez Dominikę Łabądź innych twórców. Wspólnie z Jakubem Majrzakiem stworzyła klip do utworu We lost our phones z albumu Summing muzyków Zea + Oscara Jana Hooglanda. Ekspozycji towarzyszy również książka pod tytułem Wir Sind Superhelden zawierająca poemat Konrada Góry i oniryczny ciąg obrazów. Jak podkreśla kurator: To połączenie sprawia wrażenie zachęty do samodzielnego dokończenia, wypełnienia konkretniejszą treścią, doprecyzowania.

- Osoby artystyczne: Dominika Łabądź
- Kurator: Paweł Jarodzki
Informacja o plikach cookie
Korzystając z tego serwisu, akceptujesz nasze pliki cookie i zgadzasz się z naszą polityką prywatności, w tym polityką plików cookie.